Przejdź do głównej zawartości

MOSiR Bochnia - Zagłębie Sosnowiec 32:21



W czwartek 23 listopada MOSiR Bochnia podejmował we własnej hali drużynę Zagłębia Sosnowiec. Zdecydowanym faworytem tego spotkania byli Bochnianie, którzy wygrali wszystkie rozegrane spotkania i rozsiedli się na fotelu lidera, natomiast ekipa z Sosnowca była na 5 miejscu i zgromadziła 9 punktów.

W pierwszych pięciu minutach gospodarze po bramkach Mateusza Zubika z karnego, Jakuba Jewiarza i Pawła Janasa wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Jednak goście, ku zdziwieniu wszystkich, otrząsnęli się i w 9 minucie po bramce Jakuba Bujoczka wyszli na prowadzenie. Potem obie drużyny stoczyły wyrównaną walkę „punkt za punkt”. W 19 minucie spotkania Bochnianie wyszli na trzy bramkowe prowadzenie, lecz Zagłębie odrobiło straty i 5 minut przed końcem pierwszej połowy wygrywali 13:11. Jednak po czterech kontrach i bramkach Mateusza Bujaka, Michała Dobrzańskiego i Łukasza Urbanowicza MOSiRowcy schodzili na przerwę z korzystnym wynikiem 15:13.

W drugiej połowie w szeregi Sosnowiczan wkradła się nerwowość, czego wynikiem były kontry Bochni i stracone bramki. W zespole gospodarzy wyróżniali się Zubik, Mateusz Rogóż, Michał Dobrzański oraz Mateusz Bujak. W końcówce meczu trener Marcin Bożek dał zagrać zawodnikom rezerwowym. Zagrali m.in. Iwo Stopczyński, Mariusz Łącki, Hubert Pamuła oraz Tomasz Węgrzyn. Ostatecznie licznik Bochnian zatrzymał się na 32 bramkach, natomiast Zagłębie w drugiej połowie zdobyło zaledwie 6 bramek, a razem mieli ich 21. 

Składy:
MOSiR Bochnia: Tomasz Węgrzyn, Mateusz Łącki, Jarosław Gut – Tomasz Wolnik, Mateusz Zubik, Jakub Jewiarz, Filip Pach, Hubert Pamuła, Mateusz Bujak, Michał Dobrzański, Marcin Janas, Łukasz Urbanowicz, Paweł Waśniowski, Iwo Stopczyński, Wojciech Dziedzic, Mateusz Rogóż
Zagłębie Sosnowiec: Oskar Solecki, Tomasz Postawa, Adrian Bąk, Jakub Bujoczek, Marcin Liwocha, Michał Mentel, Łukasz Popczyk, Norbert Giełczyński, Gabriel Gałęziowski, Kacper Kolano, Jacek Jeziorny, Eryk Świercz, Konrad Jarzyna, Kacper Ciepliński, Artur Krzak




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zarząd BKSu pokonał RMP

28 grudnia w Hali Widowiskowo – Sportowej w Bochni Zarząd BKS Bochnia zmierzył się towarzysko z reprezentacją sponsora drużyny, firmą RMP. Patrząc na składy obu drużyn, to ekipa bocheńskiego była faworytem tego spotkania, chociażby ze względu na obecność w niej m.in. obecnego trenera BKSu Janusza Piątka, zawodnika Marcina Motaka, byłych zawodników, takich jak Stanisław Szydłowski i Marcin Leśniak oraz oldbojów, którzy grają w Leopak Oldboys Lidze (mowa o Jerzym Noskowiaku i Jacku Budzynie).   Jednak po trzech minutach meczu mieliśmy już 1:0 dla RMP po bramce Tomasza Bajdy. BKS potrzebował 6 minut, żeby zdobyć pierwszą, a potem drugą i trzecią bramkę za sprawą Motaka, Leśniaka i Piątka odpowiednio w 9, 10 i 13 minucie. W 15 minucie sponsorom udało się zdobyć bramkę kontaktową po strzale Artura Porębskiego. Po tym trafieniu RMP zaatakowało BKS, który konsekwentnie się bronił i wyprowadzał kontry, dzięki czemu zdobył 4 bramki za sprawą Budzyna, Motaka, po samobójczym trafieniu Ba

Wysoka wygrana futsalowców w sparingu z seniorami BKSu

W sobotę 2 grudnia 2017 r. BSF U – 20 rozegrał we własnej hali sparing z BKSem Bochnia. Drużyna młodzieżowców przygotowuje się do Mistrzostw Polski w Łęczycy, natomiast Bocheński jest w okresie roztrenowania po rundzie jesiennej IV ligi wschodniej.  Pierwszy kwadrans spotkana był wyrównany, lecz przez pięć następnych minut futsalowcy zdominowali grę. Najpierw w 16 minucie po dwójkowej akcji z Piotrem Matrasem Dominik Juszczak strzelił bramkę, potem w 18 minucie Krzysztof Stós wpakował futsalówkę do siatki i w 19 minucie Patryk Kura trafił do bramki. Po tych trafieniach na parkiet wyszła druga piątka BKSu i zdobyła dwie bramki za sprawą Krzysztofa Styrny i Krystiana Lewickiego. Jednak do końca pierwszej odsłony nie zobaczyliśmy więcej bramek i wynik stanął na 3:2. W drugiej połowie BSF urządził sobie trening strzelecki. Strzelanie rozpoczął Kura, który już w 33 minucie pokonał bramkarza BKSu. Potem w 37 minucie do siatki trafił Matras. W 39 minucie zawodnik testowany dał nadzie

Byłem na Bundeslidze- cz.2 - Dortmund

W drugim dniu czekał mnie mecz Borussia Dortmund - Hanower 96. Po 6 godzinnej trasie z Berlina dotarłem do ośrodka treningowego żółto - czarnych. Po krótkim pobycie udałem się na stadion, który w tym meczu wypełnił się do ostatniego miejsca, mimo, iż Borussia grała z przedostatnią drużyną w tabeli. Chciałbym widzieć pełny stadion Lechii, gdyby grała z Wisłą Płock... Ostatecznie mecz zakończył się wysokim zwycięstwem gospodarzy 5:1. Ku uciesze polskich kibiców dobry mecz rozegrał Łukasz Piszczek. Oto zdjęcia: